reż. Stanisław Jędryka
Spotkałem się z opinią, że to ekranizacja czwartej części przygód Pana Samochodzika, ale jak wszyscy wiemy, „Wyspa Złoczyńców” jest częścią pierwszą.
Co prawda Samochodzika i Templariuszy nic nie przebije, ale ten film też ma swój urok. Z drugiej strony przy wzmiankowanym uroku zawsze brakowało mi w tej ekranizacji jakiegoś większego napięcia. To pewnie wina infantylizacji opowieści, która w dwóch pierwszych filmach jest wyczuwalna, a w produkcjach z lat 86, 88 i 91 staje się nie do zniesienia.