reż. Garth Davis
Chłopiec przez przypadek przejeżdża z tysiąc albo i więcej kilometrów pociągiem i ma problem z powrotem do domu. Myślałem, że to będzie sztampa i sztywniactwo, jak w filmach, które się wszystkim podobają, a muszę przyznać, że nic z tego. Dodatkowo przedstawiona ta historia na faktach oparta wciągnęła mnie, a nawet, nie bójmy się tego słowa, urzekła.