reż. Wojciech Has, Stanisław Różewicz
Wesołych Świąt, drodzy Filmofascynaci!
Żeby mieć pretekst do powyższego pozdrowienia, obejrzałem na szybko ten krótki metraż, który mnie nad wyraz zafascynował, przenosząc w czasie do zrujnowanej Warszawy powojennej. I to gdzie! Na ulicę Brzozową. Okazuje się przy okazji, że co prawda Warszawa była zrównana z ziemią, ale nie w pył, a ludzie mieszkali w tych ruinach, które zostały. Niby wiadomo, ale nie wiadomo. Niby nie wiadomo, a wiadomo. Ścierają się dziś emocjonalnie opowieści na ten temat tych, co pamiętają, i tych, co tylko się o tym uczyli. Szkoda, że nie pokazano, co właściwie stało w 1947 w miejscu Zamku Królewskiego.